Pokazywanie postów oznaczonych etykietą porady praktyczne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą porady praktyczne. Pokaż wszystkie posty
Za hajs Unii baluj! Kompletny poradnik finansowy przed wyjazdem na studia za granicę
Ile kosztują studia za granicą? Ile kosztuje wyjazd na Erasmusa? To pytanie będzie musiał sobie zadać każdy, kto planuje wyjechać na studia lub praktyki za granicę. Po fali ekscytacji wyjazdem przychodzi przyziemny moment, gdy trzeba pomyśleć i pogadać o pieniądzach. Dlatego dziś przychodzę do Was z kompleksowym poradnikiem i tipami, jak ogarnąć sobie hajsy, żeby było Was na taki wyjazd stać.
Dziś pogadamy o pieniądzach. Ponieważ chciałabym, żeby ten poradnik był jak najbardziej użyteczny i praktyczny, postanowiłam stworzyć go dla Was w formie pytań i odpowiedzi. Ewentualnie punktów, które należy rozwinąć, żeby lepiej zorganizować Wasz budżet. Byłam na Erasmusie zarówno na studiach, jak i praktykach, dlatego tam, gdzie to konieczne, pokażę Wam obie perspektywy. Będzie też kilka słów o byciu takim normalnym studentem za granicą, nie tylko Erasmusem.
No dobra, czas to też pieniądz, dlatego nie przedłużam, tylko przechodzimy do meritum!
1. Czy Unia Europejska zapłaci na Erasmusie za wszystko?
Stypendium, które dostaniesz z uczelni to dofinansowanie do Twojego wyjazdu. Założenie jest takie, że ma to być kwota, która pokryje różnicę w kosztach utrzymania między Polską, a krajem, do którego się wybierasz. Są trzy progi stypendialne. Ile dostaniesz miesięcznie? To zależy gdzie jedziesz.
300 euro - gdy wyjeżdżasz do Bułgarii, Estonii, Rumunii, na Litwę, Łotwę, Maltę, Słowację, czy Węgry
400 euro - gdy wyjeżdżasz do Hiszpanii, Portugalii, Słowenii, Turcji, Belgii, Holandii, Chorwacji, Czech, Grecji, Luksemburga, Niemiec, na Cypr i Islandię
500 euro - gdy wyjeżdżasz do Austrii, Danii, Finlandii, Francji, Irlandii, Lichtensteinu, Norwegii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Włoch
Jeśli dostajesz w Polsce stypendium socjalne, przysługuje Ci dodatkowe 200 euro miesięcznie.
No to teraz praktyki:
400 euro jeśli jedziesz do Bułgarii, Estonii, Rumunii, na Litwę, Łotwę, Maltę, Słowację, czy Węgry
500 euro jeśli jedziesz o Hiszpanii, Portugalii, Słowenii, Turcji, Belgii, Holandii, Chorwacji, Czech, Grecji, Luksemburga, Niemiec, na Cypr i Islandię
600 euro jeśli jedziesz wyjeżdżasz do Austrii, Danii, Finlandii, Francji, Irlandii, Lichtensteinu, Norwegii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Włoch
2. Ile kosztuje wyjazd na Erasmusa?
Na to pytanie jedna odpowiedź nie istnieje. To wszystko zależy od tego, do jakiego kraju jedziesz, do jakiego miasta (wiadomo, że w mniejszych miastach życie będzie tańsze, w stoli zawsze będzie drogo), czy będziesz mieszkać w akademiku, czy wynajmował mieszkanie (czasem akademik jest droższy, ale o tym później), czy planujesz sam gotować, podróżować, imprezować, etc. Wszystko to jednak można oszacować, robiąc odpowiedni research.
Zerknij np. na tę porównywarkę kosztów życia, gdzie możesz zobaczyć jaka jest średnia cena za różne produkty i usługi w różnych krajach, a nawet miastach. To już daje jakiś pogląd np na to, ile będziesz musiał przeznaczyć na wynajem mieszkania.
3. Zaplanuj rozsądnie wydatki i poluj na promocje!
Kiedy już wiesz, ile kosztuje życie w danym mieście, możesz zacząć planować swoje wydatki. Do tego niezbędny jest podział na koszty stałe i okazyjne, takie, które będziesz musiał ponieść i takie, które są dla przyjemności. Poniżej mam dla Ciebie rozpisane moje koszty życia za czasów studenckich w Walencji.
Studia w Walencji, rok akademicki 2013/2014
Miesięczne koszty stałe:
- czynsz za mieszkanie 220 euro
- jedzenie (gotowałam w domu) 160 euro
- imprezy 40 euro
Koszty jednorazowe po przylocie do Walencji:
- kaucja za mieszkanie 240 euro
- roczna karta na rowery miejskie 30 euro
Do tego:
- bilety do Polski (średnio) 60 euro za bilet w jedną stronę, łącznie 7 lotów (wracałam w Erasmusa autostopem)
- podróże - powiem Wam, że nie liczyłam osobno każdej podróży i wszystkich mniejszych i większych wycieczek
Podsumowanie: stypendium 400 euro miesięcznie pokrywało mi czynsz i jedzenie. Wszystkie podróże (a byłam tydzień w Maroko, tydzień w Andaluzji, na weekend w Madrycie i na Majorce), dodatkowe atrakcje, imprezy i inne przyjemności kosztowały mnie niecałe 10 tysięcy złotych przez 10 miesięcy, czyli 1000 zł miesięcznie (ok. 240 euro).
Życie w Krakowie na studiach kosztuje więcej, niż 1000 zł miesięcznie, więc korzystając ze stypendium unijnego, rok na Erasmusie kosztował mnie mniej, niż rok życia w Krakowie.
Jeśli planujesz sporo podróżować, koniecznie zapisz się do newslettera wszelkich przewoźników autokarowych i kolejowych w kraju, do którego jedziesz. W Hiszpanii za 5 euro można pokonywać ALSĄ naprawdę wielkie odległości! O monitorowaniu strony Ryanair chyba nie muszę wspominać ;)
W tym punkcie mam dla Ciebie coś jeszcze: przygotowałam miesięczny Ogarniacz hajsu! Podobnie, jak listę do spakowania, możesz go sobie wydrukować i co miesiąc planować wydatki.
Studia w Walencji, rok akademicki 2013/2014
Miesięczne koszty stałe:
- czynsz za mieszkanie 220 euro
- jedzenie (gotowałam w domu) 160 euro
- imprezy 40 euro
Koszty jednorazowe po przylocie do Walencji:
- kaucja za mieszkanie 240 euro
- roczna karta na rowery miejskie 30 euro
Do tego:
- bilety do Polski (średnio) 60 euro za bilet w jedną stronę, łącznie 7 lotów (wracałam w Erasmusa autostopem)
- podróże - powiem Wam, że nie liczyłam osobno każdej podróży i wszystkich mniejszych i większych wycieczek
Podsumowanie: stypendium 400 euro miesięcznie pokrywało mi czynsz i jedzenie. Wszystkie podróże (a byłam tydzień w Maroko, tydzień w Andaluzji, na weekend w Madrycie i na Majorce), dodatkowe atrakcje, imprezy i inne przyjemności kosztowały mnie niecałe 10 tysięcy złotych przez 10 miesięcy, czyli 1000 zł miesięcznie (ok. 240 euro).
Życie w Krakowie na studiach kosztuje więcej, niż 1000 zł miesięcznie, więc korzystając ze stypendium unijnego, rok na Erasmusie kosztował mnie mniej, niż rok życia w Krakowie.
Jeśli planujesz sporo podróżować, koniecznie zapisz się do newslettera wszelkich przewoźników autokarowych i kolejowych w kraju, do którego jedziesz. W Hiszpanii za 5 euro można pokonywać ALSĄ naprawdę wielkie odległości! O monitorowaniu strony Ryanair chyba nie muszę wspominać ;)
W tym punkcie mam dla Ciebie coś jeszcze: przygotowałam miesięczny Ogarniacz hajsu! Podobnie, jak listę do spakowania, możesz go sobie wydrukować i co miesiąc planować wydatki.
4. Jak zarobić na Erasmusie? Najlepiej na praktykach
Studia za granicą to jedno, ale wyjazd na praktyki, to zupełnie inna bajka. Oprócz stypendium, które otrzymasz z Unii Europejskiej wyjeżdżając na program Erasmus +, pracodawca może zaoferować dodatkowe profity. Niektórzy oferują pensję (albo zgrabnie nazywają ją kieszonkowym), inni opłacenie mieszkania. Ponieważ ja pracowałam w agencji nieruchomości, od firmy dostałam właśnie pokój. To pozwoliło mi zaoszczędzić ok. 250 euro miesięcznie.
Praktyki w Walencji, styczeń - marzec 2017
- mieszkanie 0 euro, ponieważ opłacała mi firma
- jedzenie 230 euro/miesiąc - pozwalałam sobie min raz w tygodniu na jedzenie na mieście, a gotując sama kupowałam lepsze produkty, chodziłam na targ, a nie tylko to Mercadony, jadłam sporo owoców morza
- rower miejski valenbisi 30 euro
- bilety lotnicze (tylko dwa, nie wracałam w trakcie do PL) 150 euro
- zakupy dla przyjemności w trakcie wyprzedaży ok. 150 euro
Po 3 miesiącach praktyk w Walencji zaoszczędziłam prawie 500 euro!
- mieszkanie 0 euro, ponieważ opłacała mi firma
- jedzenie 230 euro/miesiąc - pozwalałam sobie min raz w tygodniu na jedzenie na mieście, a gotując sama kupowałam lepsze produkty, chodziłam na targ, a nie tylko to Mercadony, jadłam sporo owoców morza
- rower miejski valenbisi 30 euro
- bilety lotnicze (tylko dwa, nie wracałam w trakcie do PL) 150 euro
- zakupy dla przyjemności w trakcie wyprzedaży ok. 150 euro
Po 3 miesiącach praktyk w Walencji zaoszczędziłam prawie 500 euro!
5. Studencie, stać Cię na przyjemności!
W Polsce sporo imprezowałeś na studiach i boisz się, że za granicą nie będzie już tak kolorowo? Chyba nikt nigdy nie zadał takiego pytania, ani się o to nie martwił. Powiedzmy sobie jasno - większość ma wizję Erasmusa jako wiecznej imprezy. Prawda jest taka, że studia za granicą to nie jest wieczna impreza, szczególnie, jeśli jesteś regularnym studentem. Wtedy zwykle uczysz się więcej, niż uczyłbyś się w Polsce. Na Erasmusie zdarza się, że więcej imprezujesz niż się uczysz, ale są przypadki, gdzie jest odwrotnie (witaj mój pierwszy semestrze). Sorry za dygresję, wracamy do kasy.
Jak korzystać z uroków mieszkania za granicą, jeśli nie chcesz wydawać zbyt dużo?
Imprezy: studenckie czwartki, poniedziałki dla Erasmusów i środa za pół ceny, to tylko niektóre propozycje niskobudżetowego imprezowania.
Kultura: pamiętaj, że legitymacja studencka to gwarancja wielu zniżek, tańszych biletów do muzeów, czy teatrów, albo do kina. Są miasta, gdzie studenci mogą odwiedzać muzea za darmo, albo raz w miesiącu jest darmowe wejście dla wszystkich.
Podróże: warto też wyrobić sobie kartę Euro26, albo ISIC - to nie tylko ubezpieczenie, ale też mnóstwo zniżek, które przysługują tylko studentom.
6. Praca za granicą? Tak, ale czy w trakcie studiowania?
Studia za granicą, jeśli nie są stypendium Erasmus +, łączą się z dużo większymi kosztami. Chociażby dlatego, że do stałych wydatków dochodzi czesne i to w wysokości dużo większej, niż kilkadziesiąt euro miesięcznie. Pojawia się więc temat pracy. No właśnie, jak i kiedy najlepiej zarabiać na studia za granicą?
Jedna dziewczyna wyjechała do Norwegii, gdzie w wakacje malowała domy - po dwóch miesiącach przywiozła 60 tysięcy złotych oszczędności. Ktoś inny zdecydował się przeprowadzić do miejsca docelowego wcześniej i poszukać dorywczej pracy, którą będzie mógł kontynuować w trakcie studiów. Dziś studia są na tyle elastyczne, że spokojnie można zmieścić w grafiku kilkanaście godzin pracy w tygodniu. W Danii, jeśli zdecydujesz się na taką dodatkową pracę, będziesz dostawać też dodatkowe pieniądze od państwa.
A jeśli jesteś Erasmusem? Organizacje studenckie na początku każdego roku akademickiego prowadzą rekrutacje na swoich ambasadorów, albo ogarniaczy imprez. Jeśli znasz język kraju, do którego się wybierasz, nie powinieneś mieć problemu z dostaniem takiego dorywczego zajęcia.
7. Wynajem mieszkania - jak to zrobić, żeby nie wtopić
1) Akademik czy mieszkanie? W Hiszpanii taniej było wynająć pokój w studenckim mieszkaniu, bo cena akademika dla Erasmusa równała się... Cenie małego mieszkania. Jeśli jednak jedziesz na studia za granicę jako regularny student (nie z wymiany), cena może okazać się bardzo korzystna. Przykładowo, jeśli jedziesz na studia do Wielkiej Brytanii, na pierwszym roku masz zagwarantowane miejsce w akademiku, a ceny zależą od standardu i lokalizacji (dlatego zawsze można znaleźć coś na Twoją kieszeń).
2) Przez agencję, czy ogłoszenie? Ha, przez studenckie grupy! Pracowałam "od drugiej strony" (czyli od strony agencji) i wiem, że to one działają najlepiej. Pojawia się tam najwięcej ogłoszeń, a przy okazji od razu rozmawiasz z osobą, z którą potencjalnie zamieszkasz. Pamiętaj jednak, że sytuacja jest niesamowicie dynamiczna i te najlepsze ogłoszenia znikają czasem kilka sekund po opublikowaniu.
W trakcie praktyk pracowałam w Walencji w agencji nieruchomości i wynajmowałam mieszkania głównie studentom z Erasmusa. Jeśli wybierasz się do Hiszpanii, koniecznie przeczytaj mój artykuł o tym, jak wynająć mieszkanie w Hiszpanii.
3) Na semestr, czy cały rok? To już zależy od wynajmującego. Bez względu na czas, zadbaj o miesięczny okres wypowiedzenia, tak będzie dla Ciebie najkorzystniej.
4) Umowa, kaucja i cała ta okropna biurokracja... Do dziś pamiętam, jak moja nowa współlokatorka z Rumunii tłumaczyła mi na angielski umowę, którą miałam podpisać. Rany, jak tak teraz myślę, to było... Bardzo ryzykowne, bo ona uczyła się hiszpańskiego z telenoweli latynoskich! Na szczęście nikt mnie nie oszukał, a mieszkanie w Walencji w tym pierwszym mieszkaniu wspominam wybornie! Do meritum.
Czy wynajmujesz przez agencję, czy prywatnie, ZAWSZE podpisz umowę. Co, jeśli jednak wymaga to większej gimnastyki? Wtedy będziesz musiał się nagimnastykować.
Temat kasy i ogarniania wydatków wyczerpany. Podekscytowany? Ja też byłam. Och, jak bardzo cieszyłam się na wyjazd na uczelnię zagraniczną! I bardzo słusznie, bo studiowanie za granicą, czy wyjazd na Erasmusa, to najlepsza inwestycja, jaką możesz dla siebie zrobić.
---
Spodobał Ci się ten post? Będzie mi miło jeśli podzielisz nim na Facebooku, albo zostawisz komentarz :) Danie lajka nic Cię nie kosztuje, a dla mnie to znak, że doceniasz moją pracę. Zapraszam Cię również na mój facebook'owy fanpage.
Etykiety:
Erasmus
,
porady praktyczne
,
studia za granicą
Mam dla Was same sycylijskie sztosy, które możecie zabrać ze sobą do Polski!
Na Sycylię wracam regularnie. Podróżowałam po wyspie prywatnie, służbowo, sama i z grupami. Nie znam jeszcze dokładnie jej całej, ale mam już na Sycylii swoje ulubione miejsca, ukochane smaki i sposoby, żeby kawałek Sycylii zabrać zawsze do domu. To pamiątki, które możecie przywieść z Sycylii do Polski, by budziły Wasze wspomnienia, nawet w poniedziałkowy poranek!
Wodospady Iguazu - argentyński i brazylijski cud natury
Wodospady Iguazu lepiej odwiedzić po argentyńskiej stronie, czy brazylijskiej? Gdzie iść najpierw? Och, przeczytałam chyba wszystkie artykuły w sieci na temat Wodospadów Iguazu. Oglądałam zdjęcia. Ale nie posłuchałam większości opinii, bo w skrócie brzmiały: "W Brazylii czułam się w końcu u siebie", "Najlepiej zobaczyć obie strony, ale Brazylia sztos!", "Dwa dni na miejscu wystarczą, dasz radę". Bo wiecie, mimo przeczytania tego wszystkiego, nie mieliśmy pojęcia o jednej bardzo ważnej rzeczy, która diametralnie zmieniła naszą percepcję tego miejsca.
Etykiety:
Ameryka Południowa
,
Argentyna
,
Iguazu
,
podróż poślubna
,
porady praktyczne
Czy warto lecieć do Dubaju? No raczej!
Czy warto lecieć do Dubaju? Gdy wybierałam się tam po raz pierwszy, usłyszałam, że przecież "tam nic nie ma i bez sensu lecieć taki kawał świata". Mimo to poleciałam, zachwyciłam się i postanowiłam, że kiedyś na pewno wrócę. Wróciłam i nadal podtrzymuję, że warto lecieć do Dubaju! Warto posiedzieć w Emiratach kilka dni, bo tu naprawdę jest co robić!
Etykiety:
Abu Dhabi
,
Dubai Creek
,
Dubaj
,
miasto
,
porady praktyczne
,
pustynia
,
Zjednoczone Emiraty Arabskie
,
zwiedzanie
Pamiątki z Dominikany. Co przywieźć z Karaibów?
Co przywieźć z Dominikany? Pamiątki to nie taki łatwy temat, jak mogłoby się wydawać! Warto wiedzieć nie tylko co kupić, ale także gdzie, żeby nie trafić na bubel, ani nie wydać miliona monet. Jeśli wybierasz się na Dominikanę, mam dla Ciebie gotową listę najlepszych pamiątek, z dokładnymi wskazówkami ich kupna.
Etykiety:
Dominikana
,
Karaiby
,
pamiątki
,
porady praktyczne
Gdzie zjeść w Buenos Aires? Kuchnia argentyńska, która dostała ode mnie złoty medal
Gdzie zjeść w Buenos Aires? Jaka jest kuchnia argentyńska? Dziś wpis dla mięsożerców, ulubieńców glutenu i słodyczy. Bo kuchnia argentyńska to przede wszystkim wołowina, empanady i dulce de leche. No i wino rzecz jasna. Pyszne, czerwone wino.
Etykiety:
Argentyna
,
Buenos Aires
,
kuchnia
,
miasto
,
podróż poślubna
,
porady praktyczne
Podróż poślubna, a wymiana dokumentów po zmianie nazwiska. Jak to sprytnie ogarnąć?
Podróż poślubna dzień po weselu? Filmowy scenariusz jest bardzo kuszący, jednak organizacja podróży poślubnej i ogarnięcie chaosu po weselu zwykle zajmują Nowożeńcom przynajmniej kilka dni. Jeśli Pani Młoda zdecydowała się przyjąć nazwisko swojego męża (lub zostawić oba), najważniejszą sprawą jest wymiana dokumentów po ślubie. Co zatem z podróżą poślubną? Czy żeby wyjechać na miesiąc miodowy trzeba mieć dokumenty z nowym nazwiskiem?
Etykiety:
podróż poślubna
,
porady praktyczne
,
styl życia
Najbardziej odjazdowy pomysł na wieczór panieński i zakończenie lata!
Pomysł na wieczór panieński na Mazurach? To była ostatnia opcja, której się spodziewałam. Podejrzewałam, że może panieński nad Bałtykiem, może jakaś miejscówka w okolicach Warszawy, ewentualnie Lwów lub Berlin. Pomysłów na panieński dziewczyny miały pewnie sporo, ale ja nie ułatwiałam im zadania. Miałam tylko jeden wolny weekend (choć do ślubu zostało jeszcze sporo czasu, ale wiecie, jak to z moim kalendarzem bywa...), więc mój wieczór panieński musiał odbyć się w określonym terminie. Na szczęście cudownie zgrało się to z zakończeniem lata, idealną pogodą i miejscówką, o której w życiu bym nie pomyślała.
Etykiety:
ludzie
,
Maury
,
plaża
,
Polska
,
porady praktyczne
,
przemyślenia
,
wieczór panieński
Co spakować na Erasmusa? Checklista do wydrukowania
Pakowanie na Erasmusa jednym może wydawać się rzeczą zupełnie prostą, innym z kolei wielkim wyzwaniem. Cóż, spakować cały swój dobytek na pół roku do jednej walizki - szczególnie, gdy robi się to pierwszy raz - wcale nie jest łatwo. A co dopiero gdy wyjeżdżasz na Erasmusa na cały rok? Oto kompleksowy poradnik jak spakować się na Erasmusa i co ze soba zabrać.
![]() |
fot. Aleksandra Fraś |
Etykiety:
Erasmus
,
porady praktyczne
,
studia za granicą
Jak przemycić klimat podroży do codziennego życia? 5 sprawdzonych sposobów
Tęsknisz za podróżami? Sezon wakacyjny w pełni, a Twój najbliższy wyjazd jest dopiero za 4 miesiące? Albo w przyszłym roku? Nic się nie martw. Podróżniczą atmosferę możesz stworzyć wokół siebie każdego dnia. Zebrałam dziś pomysły, które z powodzeniem sprawdzały się cały zeszły rok, kiedy nie miałam zbyt wielu okazji do podróżowania.
Etykiety:
moda
,
porady praktyczne
,
styl życia
,
wakacje
Co robić latem w Warszawie? Poradnik dla żółtodziobów
Co robić latem w Warszawie? Żar się z nieba leje, więc pewnie najwięcej wytchnienia dałaby Wam odpowiedź: "uciekać poza miasto!". Z jednej strony tak - upał poza miastem, szczególnie poza Warszawą jest bardziej znośny. Ale okazuje się, że w Warszawie naprawdę jest co robić latem - nawet, jeśli upał jest dla Ciebie uciążliwy.
Co robić latem w Warszawie? Idź wieczorem na Starówkę, koniecznie!
Na Starówce w Warszawie byłam kilka razy w życiu, ale nigdy wieczorem. Kiedy tydzień temu wybraliśmy się tam na spacer po 22, byłam w ciężkim szoku. Dawno nic mnie tak w Warszawie pozytywnie nie zaskoczyło, jak ten obrazek! Wąskie uliczki, od których wciąż bił gorąc kończącego się dnia, kolorowe kamienice oświetlane delikatnie żarzącymi się latarniami, unoszący się w powietrzu gwar, choć tłumów na ulicach nie było. Czułam się jak gdzieś na południu Europy, gdzieś, gdzie wakacyjna atmosfera przepełnia każdy milimetr przestrzeni. Mogłabym tam spacerować całą piękną noc...
Co robić latem w Warszawie? Wybierz się nad Wisłę, nie tylko na piwo
Dla większości punkt bardzo oczywisty, dla przyjezdnych warty rozwinięcia. Bo nad Wisłą, to można mnóstwo rzeczy robić. Ostatnio stwierdziłam, że nad Wisłą trwają latem wieczne Juwenalia i tak, jak Kraków ma Miasteczko AGH, tak Warszawa ma Wisłę. Po prawej stronie jest plaża, a tam miejsce, żeby pograć w plażówkę, czy zrobić grilla. Po lewej - tej wyremontowanej i wciąż remontowanej - stronie, do wyboru jest mnóstwo knajp i klubów. Na północ od Centrum Nauki Kopernik zrobili trampoliny, umiejscowione "na stałe" leżaczki, ławeczki i punkty widokowe. Idąc zaś na południe, dojdziecie do kultowych (wciąż niewyremontowanych) schodków, gdzie bezkarnie można napić się swojego piwa ;) A w tych klubach i knajpkach co rusz odbywają się koncerty, pokazy, stand up'y - ostatnio oglądałam nad Wisłą pokaz baletowy. A co! :)
Co robić latem w Warszawie? Obejrzyj film w kinie plenerowym
Jest ich w Warszawie latem całe mnóstwo! Kino plenerowe na Polu Mokotowskim, na Placu Europejskiem, w Łazienkach, Prochowni Żoliborz, nad Wisłą i w wielu, wielu innych miejscach. Seanse odbywają się codziennie gdzie indziej, dlatego jeśli nie wiesz, co robić wieczorem - zawsze gdzieś odbywa się seans plenerowy! Wstęp zwykle jest darmowy, a seanse zaczynają się po zmroku. Pierwszy raz do kina plenerowego wybrałam się właśnie na Pole Mokotowskie, gdzie na kocyku oglądaliśmy "La la land". Polecam przyjść wcześniej, żeby zająć dobre miejsce, bo atrakcja cieszy się wielką popularnością.
Co robić latem w Warszawie? Zwiedzaj muzea, odwiedzaj wystawy!
W każdy czwartek można wejść do warszawskich muzeów za darmo. A muzea polecam szczególnie w upały - doskonała ochrona przed słońcem i skwarem. Ostatnio (właśnie w czwartek) odwiedziłam Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN i Zachętę - Narodową Galerię Sztuki. Innym razem w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej trafiłam na wystawę In hoc signo vinces Beksińskiego. W planach na te wakacje mam jeszcze Muzeum Neonów, Muzeum Powstania Warszawskiego.
![]() |
Co robić latem w Warszawie? Spaceruj po parkach i ogrodach
A tych w brew pozorom jest w Warszawie bardzo dużo. Od klasyki gatunku, jaką są Łazienki Królewskie, przez moje ostatnie odkrycie - Ogród Krasińskich, Ogród Saski, po Park Szczęśliwicki i Pole Mokotowskie. No i BUW, czyli ogród na dachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego! Nic tak nie koi jak widok błękitnego nieba i soczystej zieleni, gdy w cieniu drzew można usiąść na trawie i poczytać książkę. Albo pojeździć na rowerze, czy na rolkach.
Co robić latem w Warszawie? Zjedz na Nocnym Markecie
Na Towarowej 3, na peronach nieczynnej już stacji kolejowej otworzyli Nocny Market. Miejsce pełne pysznego street foodu, tłumów ludzi i dość egzotycznej atmosfery. Jedzenie na zewnątrz o godzinie 21, gdy w powietrzu wciąż unosi się gorąc bijący od nagrzanych ulic - czy nie tak kojarzą Ci się wakacje? Mnie na maksa. Polecam, zachęcam, zgłodniałam.
Drodzy Warszawiacy, a jakie Wy macie pomysły na spędzenie lata w mieście?
Autorem zdjęć jest Aleksandra Fraś.
Autorem zdjęć jest Aleksandra Fraś.
---
Spodobał Ci się ten post? Będzie mi miło jeśli podzielisz nim na Facebooku, albo zostawisz komentarz :) Danie lajka nic Cię nie kosztuje, a dla mnie to znak, że doceniasz moją pracę. Zapraszam Cię również na mój facebook'owy fanpage.
Spodobał Ci się ten post? Będzie mi miło jeśli podzielisz nim na Facebooku, albo zostawisz komentarz :) Danie lajka nic Cię nie kosztuje, a dla mnie to znak, że doceniasz moją pracę. Zapraszam Cię również na mój facebook'owy fanpage.
Etykiety:
miasto
,
Polska
,
porady praktyczne
,
wakacje
Jak wynająć mieszkanie w Walencji? Gdzie szukać mieszkania w Hiszpanii?
Jak wynająć mieszkanie w Walencji? Gdzie szukać mieszkania w Hiszpanii? Takich zapytań dostaję od Was przynajmniej kilka w tygodniu. Jeśli nigdy wcześniej nie szukałeś mieszkania w obcym kraju, to faktycznie może Ci się to wydawać skomplikowane. Dlatego dziś zebrałam kilka najistotniejszych informacji i przydatnych linków.
Etykiety:
Erasmus
,
Hiszpania
,
porady praktyczne
,
Walencja
Zurych - napij się czekolady, ja pokażę Ci miasto
Zurych - największe miasto Szwajcarii, europejska stolica bankowości, choć stolicą swego kraju nie jest. Zamieszkiwany przez ponad 390 tysięcy mieszkańców, mógłby się wydawać miastem, w którym tempo życia jest szybkie jak szwajcarskie pociągi. Nic bardziej mylnego. Przy swoim świetnym zorganizowaniu, Zurych - choć zapracowany - żyje powoli i bardzo pięknie. Tak też zwiedzałam Zurych: zatrzymując się co chwila, żeby nacieszyć oczy pięknymi widokami.
Etykiety:
miasto
,
porady praktyczne
,
Szwajcaria
,
Zurych
Gdzie zjeść w Barcelonie? 6 ekstremalnie pysznych adresów!
Gdzie zjeść w Barcelonie? Tam, gdzie podają świeże owoce morza, klasyczne tapas, ale i te bardziej wyszukane. Zjeść tam, gdzie jedzą tłumy, gdzie nie wejdzie się bez rezerwacji, gdzie na sam widok tego wspaniałego jedzenia cieknie ślinka. Pyszne adresy w Barcelonie? Oto one!
Etykiety:
Barcelona
,
Hiszpania
,
kuchnia
,
miasto
,
porady praktyczne
Erasmus w Hiszpanii - odpowiedzi na WSZYSTKIE Twoje pytania!
Erasmus w Hiszpanii to temat, który towarzyszy temu blogowi od samego początku. W końcu od Erasmusa w Hiszpanii wszystko się zaczęło! Blog, częstsze i dalsze podróże, praca marzeń, przeprowadzka do Hiszpanii - zaczęło się inne życie :) Pytaniom o Erasmusa w Hiszpanii nie ma końca, więc najwyższy czas, żeby na nie wszystkie odpowiedzieć.
Gdzie zjeść w Walencji lunch, kolację i najlepszą paellę, a gdzie iść na wyborne tapas?
Jedzenie to jedna z większych przyjemności w Walencji. Weekend zawsze zaczynałam tu od pysznego śniadania w jednej z uroczych knajpek, a przynajmniej dwa razy w tygodniu wychodziłam gdzieś zjeść "na miasto", albo spotkać się wieczorem ze znajomymi. Często pytacie też o miejsce, w którym dostaniecie pyszne owoce morza, albo wypijecie prawdziwą Agua de Valencia. Gdzie iść na tapas w Walencji, gdzie skoczyć na lunch, a jakie miejsce jest najlepsze na kolację? Oto więc zestawienie najlepszych knajpek w Walencji, w sam raz do odwiedzenia w czasie kilkudniowej wizyty.
Etykiety:
Hiszpania
,
kuchnia
,
porady praktyczne
,
Walencja
Co przywieźć z Kenii? Najlepsze pamiątki z Afryki
Pamiątki z podróży - dla jednych temat ulubiony, dla innych znienawidzony, jeszcze inni mają go w sekcji "obojętność", w wolnym tłumaczeniu: "ale jakie pamiątki?". Ja należę raczej do tej pierwszej grupy i zdecydowanie lubię przywozić z podróży coś, co będzie mi później o niej przypominało. Co przywiozłam z Kenii i co polecam? Stworzyłam całkiem sporą lista pamiątek! A że wszyscy lubią listy, to viola!
Etykiety:
Kenia
,
moda
,
pamiątki
,
porady praktyczne
,
zakupy
Zwiedzanie Brukseli: deszcz, gofry i pyszne piwo. No i najdziwniejsze kanapki na świecie!
Zwiedzanie Brukseli zaplanowałam na jeden dzień, jednak z powodu paskudnego choróbska, które dopadło mnie w Keukenhof, nie byłam w stanie zwlec się z łóżka wcześnie rano i jechać nigdzie indziej. Zdecydowaliśmy, że zostajemy w Brukseli, ja się porządnie wyśpię i podleczę i dzień spędzimy raczej leniwie. A jak mój organizm trochę się zregeneruje i nabierze sił, kolejny spędzimy bardziej aktywnie.
Etykiety:
Belgia
,
Bruksela
,
miasto
,
porady praktyczne
,
zwiedzanie
Gdzie zjeść w Amsterdamie? 6 pysznych miejsc
"Gdzie zjeść w Amsterdamie?" - wpisałam ostatniego dnia w wujka Google, żeby wybrać miejsce na obiad. Ale zanim strona się załadowała, żołądek przykleił się do pleców i trzeba było szybko działać. Restauracje, bary, knajpki... Tego w Amsterdamie jest całe mnóstwo, musiałam się więc tylko zdecydować. Skorzystałam z rekomendacji mieszkającej tu koleżanki ze studiów i po raz kolejny się nie zawiodłam. Wszystkie jedzeniowe miejsca spisały się wspaniale, więc o wszystkich Wam dziś opowiem!
Etykiety:
Amsterdam
,
Holandia
,
kuchnia
,
miasto
,
porady praktyczne
,
styl życia
,
weekend
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)