Pamiątki z Dominikany. Co przywieźć z Karaibów?

Co przywieźć z Dominikany? Pamiątki to nie taki łatwy temat, jak mogłoby się wydawać! Warto wiedzieć nie tylko co kupić, ale także gdzie, żeby nie trafić na bubel, ani nie wydać miliona monet. Jeśli wybierasz się na Dominikanę, mam dla Ciebie gotową listę najlepszych pamiątek, z dokładnymi wskazówkami ich kupna. 

Co przywieźć z Dominikany: przede wszystkim przywieź rum!

Wiesz, że zaledwie 10% rumu produkowanego na Dominikanie jest przeznaczane na eksport? 90% produkcji całego trunku zostaje na wyspie! Oznacza to, że najlepszy dominikański rum trzeba sobie przywieźć samemu. Jeśli wybierasz się na Dominikanę, pamiętaj: najpopularniejsi producenci to Brugal i Barcelo, jednak ten pierwszy pozostawia wszystkich innych daleko w tyle. Idąc od najlepszego Brugala (co wiąże się z ceną) mamy kolejno: Leyenda, XV (Extra Viejo) i Anejo. Wszystkie serdecznie polecam, choć Leyenda to pyszność nad pyszności i taki rum najlepiej popijać sobie sam. Czysty. Poważnie, rozkosz dla podniebienia. Anejo z kolei w sam raz nadaje się do drinków (Leyendy do drinków szkoda). Gdzie kupić? Najlepiej w supermarkecie - jeśli będziesz w Santo Domingo to tam, a jeśli nie, to w Punta Cana wybierz się do centrum handlowego San Juan.

Pamiętaj, że zgodnie z przepisami można przewieźć ze sobą1 litr mocnego alkoholu, lub dwie butelki 0,7l.

Pamiątki z Dominikany: kup dobre cygaro

Choć pierwszym skojarzeniem do słowa cygaro jest dla wielu Kuba, na Dominikanie produkuje się o wiele więcej cygar, niż właśnie na Kubie. Które są lepsze? Jedne i drugie są tak samo dobre. Łatwo nadziać się na podróbki na plaży, więc polecam zakupy przede wszystkim w fabrykach (to zwykle malutkie sklepiki, gdzie dwóch panów skręca cygara i cygaretki). Rodzajów i rozmiarów cygar jest całe mnóstwo, więc polecam Wam uważnie słuchać przewodnika, żeby wybrać coś najsmaczniejszego dla siebie. Ja za cygarami nie przepadam, papierosów nie palę, natomiast bardzo zasmakowały mi czekoladowe cygaretki. W sam raz do "pykania" przy dobrym filmie i doskonałym rumie.

Jeśli nie fabryka, to znowu supermarket, albo centrum handlowe, ale tam ceny mogę być wyższe i nie da się negocjować przy większych zakupach. Cena za 10 cygaretek: 20 USD

Co przywieźć z Dominikany? Kakao, kawę a może cukier trzcinowy?

Dominikana kryje prawdziwe bogactwo naturalnych przysmaków. Przede wszystkim z Dominikany warto przywieźć kakao. Naturalne, pyszne, gorzkie kakao. Ja zdecydowałam się kupić kakaową kolbę na farmie, czyli prażone i zmielone ziarna, a następnie ugniecione w formę, którą mogę spokojnie przechowywać w zamkniętym pudełku. Ścieram ile chcę, dzięki czemu kakao pozostawia w sobie więcej aromatu. Dominikańczycy radzą zetrzeć do garnuszka, zalać wodą i gotować aż zacznie gęstnieć. Potem cukier, cynamon i kropla mleka na koniec. Smakuje wyśmienicie! Cena: 5 USD za kolbę.

Kawę próbowałam na miejscu (słodka siekiera), zdecydowałam się na Induban ale jeszcze nie próbowałam jej w Polsce. Cukier trzcinowy kupiłam w supermarkecie. W Polsce trudno o prawdziwy cukier trzcinowy, bo w większości dostajemy cukier brązowy (a to zwykły biały cukier zabarwiany melasą). Za prawdziwy cukier trzcinowy zapłaciłam równowartość dolara za kilogram.

Pamiątki z Dominikany: larimar, cudownie błękitny kamień

Przywieź z Dominikany biżuterię. Nie etniczną, drewnianą, szaloną, tylko elegancką i klasyczną. Wybierz larimar, kamień półszlachetny, który występuje tylko na Dominikanie. Im bardziej błękitny, tym więcej warty. Najlepiej prezentuje się w srebrze. Ja zdecydowałam się na małe wkrętki, ale jeśli wrócę do Santo Domingo, to z pewnością pokuszę się o kolejne cuda z larimaru.

Co przywieźć z Dominikany? Mamajuanę, czyli lek dobry na wszystko

Czyli lekarstwo na wszystko. Poważnie, leczy katar, kaszel, biegunkę i każdą chorobę, którą sobie wymyślisz. Przede wszystkim mamajuana jest jednak nazywana dominikańską viagrą. To mieszanka kilkunastu przypraw, ziół i kory zalana rumem i czerwonym winem (w proporcjach dowolnych) z dodatkiem miodu lub cukru. Do wyboru pod dwiema postaciami: można kupić gotowy trunek, lub woreczek ze specjalną mieszanką, którą można w domu samemu zalać. Jeśli więc zechcesz kupić rum (a zdecydowanie polecam), to pozostaje kupno woreczka wypełnionego korą i przyprawami, do samodzielnego zalania w domu.

Lecisz na Karaiby na własną rękę? Koniecznie poszukaj swojego noclegu!
---
Spodobał Ci się ten post? Będzie mi  miło jeśli podzielisz nim na Facebooku, albo  zostawisz komentarz :) Danie lajka nic Cię nie kosztuje, a dla mnie to znak, że doceniasz moją pracę.  Zapraszam Cię również na mój facebook'owy fanpage. 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz