Taka noc na długo zapadnie Ci w pamięć. 7 sposobów na tani (lub darmowy) nocleg w podróży.

Nie podróżujesz bo nie masz kasy? Słaba wymówka. W dzisiejszych czasach, gdy bilet lotniczy możesz kupić za cenę t-shirtu, jakakolwiek niemożność przemieszczania się z powodów finansowych jest dla mnie kiepskim argumentem. No tak, tylko zaraz mi powiesz, że co z tego, że dotrzesz w to super miejsce, jak zjedzą Cię inne koszta: wejściówki, jedzenie, a przede wszystkim nocleg - przecież hotele są taaakie drogie. I tu mam dla Ciebie fantastyczną wiadomość! Jest wiele innych miejsc, które mogą stać Twoim noclegiem w podróży. Co więcej - gdy spróbujesz raz, szybko nie będziesz chciał wrócić do hotelu. Przynajmniej do czasu, aż wypróbujesz wszystkie 7 propozycji.


Czytaj dalej

Czy istnieje życie po Erasmusie?

Obniżony nastrój, przygnębienie, smutek, poczucie pustki i bezradności. Do tego dochodzi drażliwość, apatia, anhedonia (zaniku odczuwania przyjemności), zniechęcenie, nieraz brak apetytu  i poczucie beznadziejności. Syndrom depresji posterasmusowej dotyka niemalże każdego, kto choć na chwilę wyjechał na studia do innego kraju, a później wrócił na swoje stare śmieci. Bo tu gdzie wrócił, czas się zatrzymał, a świat stanął w miejscu.  Jest szaro, ponuro  i wydaje się, że tak już pozostanie. 

 

 
Czytaj dalej

Baklawa - bliskowschodnie złoto dla zuchwałych.

"Orzechy, miód i ciasto francuskie" - pomyślałam po pierwszym kęsie. Na pierwszy rzut oka, a raczej smak języka, baklawa wygląda i smakuje dość oczywiście i jednoznacznie, a przede wszystkim przeraźliwie słodko. Sposób przygotowania również wydawał mi się banalny. Nic bardziej mylnego! W przepisie nie było ani miodu, ani ciasta francuskiego, a przyrządzenie baklawy to proces - choć z pozoru prosty - żmudny, niezwykle czasochłonny i wymagający ogromnej... siły. Raj dla podniebienia, piekło dla rąk i dłoni.

 

 

Czytaj dalej

5 sposobów na radzenie sobie z upałem (nie tylko w podróży).

Ależ mamy piękne lato! Słońce nie przestaje świecić, temperatury przekraczają 30'C, słowem - lato idealne. Nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem, dlaczego już po kilku dniach upałów ludzie zaczęli narzekać. Wiem, że nie jesteśmy przyzwyczajeni do tak wysokich temperatur, jednak przez większą część roku każdy marzy o momencie, kiedy będzie mógł ubrać krótkie spodenki, albo letnią sukienkę. Przychodzi w końcu ten długo wyczekiwany moment, nadchodzi fala upałów i... po dwóch dniach narzekaniom nie ma końca. Zamiast kręcić nosem, polecam odpowiednio się przygotować i cieszyć gorącem - za chwilę znów będziemy za nim bardzo tęsknić. 

 

Czytaj dalej