29 października 2015

Kulinarny Offtop: Jesienny krem z dyni.

Jesień to bardzo trudna pora roku. Póki jest słoneczna i kolorowa, większość z nas ją uwielbia, ale... Spójrzmy prawdzie w oczy - lada moment słońce zniknie za chmurami, które obficie raczyć nas będą paskudnym deszczem. Będzie ciemno, mokro i niemożliwie zimno. Mało komu będzie się chciało wyjść na spacer, nie mówiąc już o jakiś dalszych wypadach... Każdy będzie za to marzyć o szybkim powrocie do domu, wślizgnięciu się pod koc i rozgrzaniu czymś pysznym. Herbata z sokiem malinowym jest świetna, ale czasem warto iść o krok dalej i zrobić coś bardziej pożywnego. A skoro jesień to sezon na dynie, skorzystajmy z tego!



Zupy krem są szalenie łatwe w przygotowaniu! Co więcej, to samo zdrowie na talerzu - dla mnie bazą zawsze jest włoszczyzna, przez co zupa jest bardziej "treściwa". W przypadku wersji zimowych, często dodaję imbir - to doskonały składnik rozgrzewający!




Składaniki:

średniej wielkości dynia
4 marchewki
korzeń pietruszki
pół małej selery
kawałek imbiru (ok. 10cm)
puszka mleczka kokosowego
litr rosołu [dla nie-mięsożerców po prostu więcej wody]
łyżka masła
sól, pieprz, słodka papryka, chili, curry, świeżo starta gałka muszkatołowa
garść prażonych, solonych migdałów



Instrukcja krok po kroku:
1. Dynię kroimy na ósemki, usuwamy miąższ z pestkami i układamy na blasze. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200'C na ok. pół h. Dynia powinna zrobić się miękka, ale niezbyt przypieczona.
2. Pozostałe warzywa obieramy, myjemy i kroimy w kawałki. W garnku roztapiamy masło i wrzucamy warzywa, dusimy.
3. Gdy dynia zmięknie, wyjmujemy z piekarnika i obieramy ze skóry. Kroimy na mniejsze kawałki i dorzucamy do garnka, chwilkę dusimy.
4. Zwiększamy palnik i wlewamy bulion [wodę], gotujemy do miękkości.
5. Zdejmujemy garnek z ognia, wyławiamy imbir i blendujemy to co w środku [zmiksowany korzeń imbiru i tak zostawia włókna, więc lepiej go wyjąć i wrzucić znowu do gotowego kremu]
6. Dodajemy mleko kokosowe i przyprawy - do smaku, ale raczej sporo - szczególnie curry i papryki ;)
7. Mieszamy wszystko, jeszcze raz próbujemy, czy nie trzeba doprawić, albo dolać wody!
8. Migdały "tłuczemy", żeby było trochę kawałków, a trochę proszku. Posypujemy gotowe porcje.

Smacznego! 

 
 

Muszę pomyśleć nad hodowaniem dyni w ogródku! Bo co, jeśli pewnego dnia, zamieni się w zaczarowaną karetę? :)
---
Spodobał Ci się ten post? Będzie mi  miło jeśli podzielisz nim na Facebooku, albo  zostawisz komentarz :)
Zapraszam Cię również na  facebook'owy fanpage!