Kto oglądał "Plotkarę", ręka w górę! A teraz, drogie panie, która z Was nie chciała choć raz poczuć się jak Blair Waldorf, albo Serena van der Woodsen, które na codzień zajmowały się... No właśnie, niczym innym, jak błyszczeniem w wielkim świecie? Piękne suknie, czerwone dywany, schłodzony szampan czekający przy wejściu... Bajka, nieprawdaż? W takiej oto scenerii, pośród pięknych kobiet w drogich sukniach i młodych mężczyzn przyodzianych w smokingi i muszki, spędziłam pewien marcowy wieczór na wielkim balu w Londynie.